Cześć dziewczyny :)
Chciałabym podzielić się z Wami kosmetykami, które skradły moje serce w te wakacje :) Wybrałam 10 produktów, które używałam regularnie od czerwca / lipca. Nie wykonałam zdjęć samodzielnie bo obecnie nie posiadam aparatu, a zdjęcia zrobione moim telefonem nie podobają mi się, dlatego poszukałam dla Was tych produktów w internecie :)
Mam nadzieję, że coś Was zaciekawi i zachęci do przetestowania. Pamiętajcie, że jest to moja subiektywna ocena. Każda z nas ma inną skórę, inne potrzeby i upodobania. To, co sprawdziło się u mnie, może nie do końca sprawdzić się u Was. Jednak myślę, że są to na tyle dobre produkty, że nie powinny zawieźć nikogo.
Buziaki
1. Woda toaletowa, Gucci Envy me
Zakochałam się w tym zapachu. Bardzo kobiecy, seksowny, kwiatowy, ale przełamany nutą pieprzu. Lekko słodki, ale taki z pazurem ;) Mega trwały! Cudownie rozwija się na skórze w ciągu dnia. Zdecydowanie mój zapach :)
2. Victoria's Secret, Masło do ciała o zapachu Love Spell
Kolejny przepiękny zapach na myśl o którym wspominam wakacje :) Tym razem nieco słodki, owocowy, bardzo dziewczęcy. Co prawda masło nie jest jakieś super nawilżające, ale kupując ten balsam nie oczekiwałam tego. Świetnie się sprawdza na normalniej skórze. Dobrze nawilża, szybko się wchłania i co dla mnie najważniejsze nie pozostawia lepkiej warstwy.
3. Loreal Mythic Oil
Naprawdę bajeczny olejek :) Rewelacyjnie sprawdził się na moich włosach w trakcie lata. Bardzoo wydajny produkt. Wystarczy jedna pompka aby pokryć długie włosy. Używam go za każdym razem po umyciu. Nakładam na wilgotne włosy, świetnie ułatwia ich rozczesywanie. Następnie przechodzę do stylizacji - suszę i prostuję. Włosy są idealnie gładkie, sypkie, lśniące. Nie jest to krótkotrwały efekt, bo regularnie stosowany naprawdę regeneruje włosy.
4. Tangle Teezer
Dłuuugo zwlekałam nad zakupem tej szczotki. Nie byłam do końca przekonana jej cudownym działaniem dopóki sama nie spróbowałam. Rewelacyjnie rozczesuje zarówno suche jak i mokre, mocno splątane włosy przy czym nie wyrywa ich. Wybrałam wersje do torebki, bo zależało mi na tym aby szczotka zawsze była ze mną i w każdej chwili mogła jej użyć.
5. Revlon Colorstay, puder rozświetlający w odcieniu
010-brighten. Przepięknie rozświetla skórę. Idealny szampański odcień nadający efekt tafli. Uwielbiam go stosować na kości policzkowe, a także na dekolt bo ślicznie podkreśla opaleniznę.
6. NYX, Mega Shine Gloss w odcieniu Candy Shop
Kocham błyszczyki do ust, mam ich bardzoo dużo, ale ten zdecydowanie jest moim ulubieńcem :) Piękny różowy odcień wpadający lekko w brzoskwinkę. Zawiera złote rozświetlające drobinki przez co cudownie mieni się w słońcu. Jeśli chodzi o trwałość - wiadomo, jest to błyszczyk i żaden nie utrzyma się na ustach nieruszony przez kilka godzin. Nie skleja, nie wysusza i cudownie pachnie wisienkami :)
7. NYX, Long Pencil Eye
To chyba największe odkrycie tych wakacji :) Uwielbiam czarne kredki do oczu. Nie istnieje dla mnie makijaż bez czarnej kreski. Bardzo długo szukałam miękkiej, długotrwałej, wodoodpornej kredki, która nie rozmazywałaby się w ciągu dnia i jeszcze przystępnej cenowo. I znalazłam :) Ta jest idealna! Bardzo napigmentowana, piękna, głęboka czerń.
8. Inglot, lakier do paznokci w kolorze 846
Piękny brzoskwiniowy odcień o perłowym wykończeniu. Ślicznie wygląda na paznokciach zarówno u stóp jak i dłoni. Ładnie podkreśla opaleniznę i naprawdę zwraca na siebie uwagę :) Nie spotkałam się z takim kolorem w asortymencie innych firm. Jest wyjątkowy, idealny na lato. Jeśli chodzi o trwałość - ja jestem zadowolona, na moich paznokciach wytrzymuje nawet 7 dni. Oczywiście nakładam na niego top coat, ale to robię za każdym razem. Wystarczą 2 cienkie warstwy aby idealnie pokryć paznokieć i uzyskać ładny efekt.
Moja cera jest normalna za wyjątkiem strefy T, która bardzo lubi się przetłuszczać i niestety ma skłonności do krostek, grudek i jeszcze innych zaskórników. Używam głęboko oczyszczających produktów do mojej cery, co może lekko ją wysuszać. Krem rzeczywiście świetnie nawilża, koi, regeneruje skórę, która po zastosowaniu jest bardzo miła i gładka w dotyku. Zostawia lekki tłusty film, dlatego nie nadaje się pod makijaż. Jednak mi to zupełnie nie przeszkadza, bo w porannej pielęgnacji oczekuję czegoś innego od kremu do twarzy. Uwielbiam go za szerokie zastosowanie i bardzo szybkie działanie. W jedną noc potrafi złagodzić podrażnienia i ukoić skórę.
10. Pharmaceris T, Sebomatt krem intensywnie nawilżający. To mój idealny krem na dzień i pod makijaż. Wchłania się błyskawicznie dzięki swojej lekkiej, żelowej konsystencji. Nawilża, matuje, wygładza skórę przez co makijaż idealnie się nakłada i utrzymuje przez cały dzień.










Właśnie jest w trakcie kupowania Tangle Teezer!;)
OdpowiedzUsuń